Pokolenie Z w sporcie i biznesie – istotne kwestie związane z różnicami generacyjnymi. Czego oczekuje najmłodsza generacja od swoich trenerów sportowych? O czym warto wiedzieć przed pierwszą sesją? Jakie cele stawia sobie pokolenie Z w sporcie i biznesie?
25 lat temu…
Przypomina mi się taki oto obrazek: drużyny rozgrywają mecz. Kiedy zawodnik popełnia błąd taktyczny, trener podniesionym głosem zwraca mu uwagę, nie szczędząc przy tym niecenzuralnych słów. Lecz kto by się przejmował? Po meczu trener w szatni jeszcze upuszcza nadmiar swoich emocji i… koniec. Potem przychodzi kolejny dzień i przygotowania do następnego meczu. Nie zawsze jest przyjemnie, lecz zawodnicy się mobilizują. Wygląda na to, że metoda jest skuteczna.
Współcześnie…
Jako przykład przytoczę pokrótce jedną z moich sesji. Przyszedł do mnie zawodnik (generacja Z) z problemem dotyczącym pewności siebie w grze zespołowej. Podczas kolejnej sesji okazuje się, że poważną przeszkodą w budowaniu pewności siebie jest… trener. Bądź co bądź trener ten 25 lat temu był zawodnikiem liczącej się drużyny w Polsce. Zapewne domyślacie się, że nie miał on innych wzorców poza tymi, które zaczerpnął w latach 90. ubiegłego wieku. Mamy tu do czynienia z różnicami pokoleniowymi i potencjalnymi nieporozumieniami, które mogą się zrodzić na tym tle.
Pokolenie Z w sporcie i w biznesie
Eksperci uważają, że pokolenie Z (urodzonych pomiędzy 1995 a 2012 rokiem) będzie najbardziej rewolucyjnym spośród wszystkich generacji. Ono dorastało ze świadomością, że wszystko może się zmienić z dnia na dzień. To pokolenie ma zupełnie inny światopogląd niż wcześniejsze generacje.
Całkiem niedawno zapoznałam się z raportem z 2022 roku, dotyczącym ogólnopolskiego badania satysfakcji z pracy. I to nie jest przypadek, że o tych badaniach piszę w miejscu, które dotyczy tematyki sportu w coachingu. Na początku kariery zawodowej młodzi ludzie chcą się szybko rozwijać. Jednocześnie „Zetki” czują się niedostatecznie doceniane. Krótko mówiąc: oczekują od pracodawców partnerskiego traktowania i dbałości o rozwój. Jeśli te elementy nie zostaną zachowane, młodzi ludzie poszukują nowego pracodawcy, który ich doceni i zapewni im rozwój. „Ale… ale… – powiecie – przecież inne pokolenia też chcą się rozwijać”. I tutaj się zgadzam. Bez wątpienia, znaczącą różnicę stanowi fakt, że młodzi ludzie chcą się szybko rozwijać już na początku swojej kariery zawodowej. Pokolenie Z nie zamierza poświęcać życia wyłącznie dla pracy. Rozwój powinien nastąpić szybko, a najlepiej żeby pracodawca już na samym początku nakreśli ścieżkę rozwoju. Więcej o pokoleniu Z znajdziesz w artykule.
Jak powyższa kwestia ma się do procesu coachingowego?
Zawodnicy:
Młodzi chcą być docenieni za swoją grę. Nawet najmniejsza pochwała powoduje, że rośnie ich motywacja. Chcą też być partnerami dla swoich trenerów. Mogą wobec tego źle znosić podniesiony głos, wulgaryzmy albo sarkazm. Zaobserwowałam również, że najmłodsi zawodnicy “grzeją” ławkę podczas meczu. Kiedyś było to normą, że powinni poczekać na swoją szansę, choć na końcu nie każdy dostał swoją szansę. A jak jest teraz?
Podzielę się moim doświadczeniem z pracy z jednym z zawodników. Szykował się do zmiany klubu sportowego. Na moje pytanie, czy pierwszoligowego, odpowiedział, że nie. „Wybieram II ligę, bo w I i tak nie wyjdę na parkiet”, wytłumaczył. Analogicznie jest w firmie czy korporacji, gdzie młody pracownik chce być doceniany i angażowany do różnych zadań. Chce widzieś sens swojej pracy i ścieżkę rozwoju. Jeśli tego nie ma, jego poczucie pewności siebie może zostać zachwiane. Pokolenie Z w sporcie i biznesie może liczyć na pomoc od coacha.
To nie tylko praca nad tym, jak osiągnąć satysfakcjonujący wynik. To praca:
- z przekonaniami,
- z budowaniem pewności siebie w relacjach z innymi (nie tylko w grze),
- nad samomotywacją w dążeniu do osiągnięcia celu
- nad odkryciem sensu – „po co ja tego chcę?”.
Trenerzy dyscyplin sportowych
Obecnie w klubach sportowych jest wielu trenerów z pokolenia Baby Boomers (urodzonych pomiędzy 1946 a 1964 rokiem) i pokolenia X (urodzonych pomiędzy 1965 a 1980 rokiem). Wielu z nich było zawodnikami w przeszłości. Jak już pisałam wcześniej, otrzymywali oni wzorce, których dziś pokolenie Z nie akceptuje. I dla niego może to być źródłem frustracji. Rodzi się więc pytanie, jaki będzie najlepszy sposób, żeby rozwijać zawodnika. Warto, żeby trenerzy:
- zgłaszali coachom i psychologom swoje problemy z komunikacją, a także z egzekwowaniem oczekiwanych zachowań ze strony młodych zawodników.
- zwracali się o pomoc w ustaleniu na nowo strategii prowadzenia drużyny/zawodnika.
- przychodzili z pytaniem: mnie w ten sposób przygotowywano do tego, by być liczącym się zawodnikiem. Dlaczego teraz to nie działa?
Pokolenie Z w sporcie i w biznesie jest najbardziej rewolucyjne ze wszystkich wcześniejszych generacji. Warto wziąć pod uwagę jego potrzeby, bo to generacja, która już kształtuje nową rzeczywistość, a my możemy jej w tym pomóc. Jako coachowie możemy to zrobić np. w oparciu o kompetencje EMCC. Należą do nich m.in.:
Budowanie relacji – okazywanie empatii i prawdziwego wsparcia w stosunku do klienta.
- Wiedza na temat różnic pokoleniowych pozwoli w większym stopniu zrozumieć nastawienie i zachowanie klienta i odpowiednio dopasować się do niego w kontekście komunikacyjnym. Młode pokolenie z pewnością doceni pochwałę ze strony coacha, a także zrozumienie i cierpliwość.
Tworzenie przestrzeni dla pogłębiania wglądu i wiedzy – rozpoznawanie schematów działań i myślenia klienta.
- Każda generacja pokoleniowa charakteryzuje się pewnym schematem myślenia i działania. Tak więc wiedza na temat tych charakterystyk daje coachowi podstawę do pracy np. poprzez konstruowanie odpowiednich pytań. W sytuacji, kiedy coach pracuje z przedstawicielem młodego pokolenia, warto, żeby poznał charakterystykę pozostałych generacji i wykorzystywał tą wiedzę w swojej codziennej pracy;
- pokolenie Z oczekuje szybkiej ścieżki kariery i docenienia. Coach usłyszy to zapewne już podczas pierwszej rozmowy;
- pokolenie X, oczekuje wytężonej pracy i lojalności, jest też bardzo wymagające wobec innych i porównuje innych do siebie: „jeśli ja mogę, to inni też”. Coach usłyszy od „Zetki”, że szef/ trener jest zbyt wymagający.
Źródła:
Ogólnopolskie Badania Satysfakcji z Pracy; Raport 2022; Leanpassion.
Czytając te słowa, czuję się jak uczestnik prywatnego seminarium, prowadzonego przez wybitnego mentora, który nie tylko dzieli się wiedzą, ale także inspiruje do samodzielnego poszukiwania nowych perspektyw i zgłębiania tematów.
Treść jest klarowna, dobrze zorganizowana i pełna przydatnych wskazówek. Autor doskonale wyjaśnia kluczowe zagadnienia. Może warto by dodać więcej przykładów praktycznych. Pomimo tego, tekst jest niezwykle edukacyjny i inspirujący.